Bestia: wygląda jak motocykl, ale jest to elektryczny rower solarny i terenowy

Poznaj ten rower, który jest „bestią”

Bestia: wygląda jak motocykl, ale jest to elektryczny rower solarny i terenowy

Rower elektryczny nie jest do końca nowością, choć nie jest tak popularny w życiu codziennym w dużych miastach. Ale rower elektryczny, o którym teraz porozmawiamy ... Cóż, wystarczy spojrzeć, aby zobaczyć, że nie jest to zbyt częste. Przedstawiamy Ci Bestię.

„Ale czy to rower czy motocykl”? Mimo terenowej drogi brucutu to rower - ma pedały i nie będziesz potrzebować prawa jazdy ani ubezpieczenia, aby jeździć nim po ulicach. Oprócz szerokich opon (podobnych do tych z małego traktora), które pozwalają użytkownikowi dotrzeć do odległych i nieatrakcyjnych miejsc, takich jak drogi gruntowe, od razu zwraca uwagę skrzynia paneli słonecznych umieszczona w dolnej części pojazdu.

To dzięki niej rower przechwytuje swoją energię, aby zmagazynować ją w akumulatorze. Według twórców, jeśli zostawisz Bestię na otwartej przestrzeni w słoneczny lub pochmurny dzień, zostanie naliczona opłata w wysokości jednego kilometra za godzinę. Ponieważ zwykły użytkownik roweru elektrycznego prawie nie jeździ więcej niż dziesięć kilometrów dziennie, najprawdopodobniej będziesz mieć swoje codzienne zapasy, aby dostać się do domu iz domu, pozostawiając go zaparkowanym (ale pakiet zawiera również ładowarkę). . Osiąga 32 km / hi ma zasięg około 40 km przy pełnej baterii.

The Beast: DrumsThe Beast: Drums

Bestia ma odwrócone zawieszenie i mocny reflektor (z lampami LED), ale główna dodatkowa funkcjonalność jest ponownie związana z akumulatorem. Oprócz pomocy w wspinaczce może służyć jako źródło zasilania każdego gadżetu . Nie wspominając o tym, że jest zdejmowana, co jest dłonią na kierownicy w sytuacjach braku akumulatora w bardziej odległych miejscach.

Dowiedz się więcej o rowerze stworzonym przez kanadyjską firmę Daymak .